Pedrosa wygrywa, Marquez drugi po ostrej walce w Grand Prix Hiszpanii!

dodano: 06.05.2013

Zawodnicy zespołu Repsol Honda zdominowali wyścig trzeciej rundy motocyklowych mistrzostw świata MotoGP. Dani Pedrosa odniósł pewne zwycięstwo, a Marc Marquez finiszował w Jerez de la Frontera na drugiej pozycji po elektryzującej walce do ostatnich metrów.

 

Startując z drugiej pozycji, po doskonałym starcie i walce w pierwszych okrążeniach, Pedrosa szybko przejął inicjatywę wysuwając się na prowadzenie i na oczach 111 tysięcy kibiców zgromadzonych na torze, rozpoczął ucieczkę. Niezagrożony, zawodnik Repsol Hondy ukończył wyścig z przewagą dwóch i pół sekundy, sięgając po swoje pierwsze zwycięstwo i drugie podium w tym sezonie. Było to jednocześnie dla Pedrosy dziewiąte podium z rzędu w Grand Prix Hiszpanii.

 

Za plecami lidera, obrońca tytułu, Jorge Lorenzo, zamiast gonić Pedrosę musiał skupić się na obronie drugiej pozycji. Na trzecie miejsce szybko awansował bowiem drugi z zawodników Repsol Hondy, 20-letni Marc Marquez. Hiszpański debiutant dwa tygodnie temu, w zaledwie drugim swoim starcie, wygrał swój pierwszy wyścig MotoGP i w Andaluzji również celował wysoko.

 

Marquez widowiskowo poradził sobie z doświadczonym, 9-krotnym mistrzem świata, Valentino Rossim i ruszył w pogoń za Lorenzo. Ubiegłoroczny mistrz świata kategorii Moto2 wielokrotnie próbował zaatakować obrońcę tytułu w szóstym zakręcie, ale skuteczna defensywa rywala zmusiła go do zmiany strategii. Z decydującym atakiem Marquez poczekał do ostatniego zakrętu wyścigu, jak na ironię dzień wcześniej nazwanego imieniem Jorge Lorenzo. Podczas gdy rywal popełnił błąd i zbyt szeroko dojechał do ostatniego łuku, Marc opóźnił hamowanie i wcisnął się Lorenzo pod łokieć od wewnętrznej. Lorenzo nie dawał za wygraną, zderzył się z Marquezem i wypadając na zewnętrzną, stracił pierwszą pozycję. Obaj zawodnicy utrzymali się na motocyklach, kończąc wyścig dwie i pół sekundy za triumfującym Pedrosą.

 

Na podium, obok trzech najlepszych zawodników, puchar dla najlepszego producenta odebrał Manabu Nishimae - Prezes Hondy Motor Europe.

To był piękny wyścig - powiedział szczęśliwy zwycięzca, który dzięki wygranej awansował na drugie miejsce w tabeli. - Z uwagi na opony jechałem naprawdę na limicie, ale byłem w stanie utrzymać dobre tempo. Musiałem być ostrożny, ale utworzyłem przewagę i wygrałem przed własnymi kibicami, których w Jerez pojawiło się naprawdę wielu. To coś fantastycznego."

 

To był dobry wyścig! - przyznał Marquez, który dzięki drugiej pozycji utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej MotoGP. - Dałem z siebie sto procent; od pierwszego, do ostatniego okrążenia i nigdy się nie poddałem. Ani na chwilę nie mogłem się zrelaksować, ponieważ wyprzedzenie Lorenzo było bardzo trudne. Przepraszam Jorge za incydent w ostatnim zakręcie, ale takie sytuacje zdarzają się, kiedy ścigasz się na limicie. Najważniejsze, że obaj dojechaliśmy do mety."

W wyścigu Moto2, w którym wszyscy zawodnicy używają identycznych silników z modelu Honda CBR600RR, triumfował Hiszpan Esteve Rabat, zostając jednocześnie nowym liderem klasyfikacji generalnej. Tuż poza podium, na czwartej pozycji, wyścig klasy Moto3 ukończył korzystający z silnika Hondy Brad Binder z RPA.

Czwarta runda MotoGP, Grand Prix Francji na słynnym torze Le Mans, arenie legendarnych wyścigów 24-godzinnych, odbędzie się za dwa tygodnie. Rok temu Casey Stoner zaparkował w Le Mans swoją Hondę na podium, więc prowadzący w tabeli duet Marquez, Pedrosa udaje się do Francji pełen optymizmu.